Tak na szybko
przypomniał mi się jeden przepis na golonkę może to nie przepis
albo bardziej przepis na rosół czy bazę do każdej golonki i zupy.
Po kolei co
robimy bierzemy kolonkę najlepiej przednią - ja taką najbardziej
lubię. Do gara do tego warzywa, marchew, pietruszka, seler... w
skrócie włoszczyzna, liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy.
Tak ze trzy godziny nawet chodzi o to by była miękka. A no sól
jeszcze rzecz jasna. Jak już miękka można jeść lub robić z nią coś
dalej a o tym później z wody po gotowaniu mamy rosół czyli bazę do
każdej zupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz